czemu to wszystko służy? Żeby złożyć Jana Pawła II w pudełeczku z ckliwymi pamiątkami, żeby stępić ostrze jego nauki, przedstawić jako takiego pogodnego, miłego staruszka.<br>- Ale pomijając pani sarkazm, co w tym złego?<br>- To, drogi panie, że to nieprawda. Musimy pokazać, jak wymagająca jest papieska nauka, że to nie jakieś tkliwe piosenki, tylko twardy bój.<br>- Przy okazji takich uroczystości? Czy to czas na to?<br>- Proszę pana, wiem, że pan lubi efekciarstwo i najwygodniej byłoby zrobić jeszcze jeden wielki koncert w stylu "kochajmy się".<br>- Nie, co to to nie, ale dlaczego... - próbuję oponować, lecz ona z zaciętością wali:<br>- Musimy pokazać światu i