Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
dziś jakoś przykro przeprosiła go przymilnie. Potem przytuliła się do ramienia chirurga i rzekła jednym tchem:
- Prawda, że w tym pokoju spotykamy się po raz ostatni? Nie wiem dlaczego, ale już przestałam mieć do niego zaufanie. Wynajmij pokój gdzie indziej, dobrze?...
- Ależ owszem - odrzekł uspokajająco.
- Chociaż... - urwała i patrzyła wokoło tkliwy m, smętnym spojrzeniem - chociaż tak się do niego przyzwyczaiłam!... Pomyśl, jest nieprzytulny, hotelowy, wstrętny, każda inna kobieta nie mogłaby tu kochać na pewno. Ale ja go tak polubiłam właśnie dlatego, że byłam tu razem z tobą...
Przez sekundę oczy jej zatrzymały się na wy dętej firance. - Dlaczego nie zamkniesz okna
dziś jakoś przykro przeprosiła go przymilnie. Potem przytuliła się do ramienia chirurga i rzekła jednym tchem:<br>- Prawda, że w tym pokoju spotykamy się po raz ostatni? Nie wiem dlaczego, ale już przestałam mieć do niego zaufanie. Wynajmij pokój gdzie indziej, dobrze?...<br>- Ależ owszem - odrzekł uspokajająco.<br>- Chociaż... - urwała i patrzyła wokoło tkliwy m, smętnym spojrzeniem - chociaż tak się do niego przyzwyczaiłam!... Pomyśl, jest nieprzytulny, hotelowy, wstrętny, każda inna kobieta nie mogłaby tu kochać na pewno. Ale ja go tak polubiłam właśnie dlatego, że byłam tu razem z tobą...<br>Przez sekundę oczy jej zatrzymały się na wy dętej firance. - Dlaczego nie zamkniesz okna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego