y a dans ce sac?</><br>-Pom-pom de terre- wykrztusiłem, wyskrobując z siebie resztki zardzewiałej francuszczyzny.<br>Baba zarechotała, wysunęła łapsko i pomacała wór. Popatrzyła na mnie chwilę, znów zarechotała, postawiła krzyżyk i ryknęła:<br>- <foreign>Allez, allez, vite!</><br>Złapałem kurczowo wór (skórzaną świnię ciągnął tragarz, lecz wora za żadne skarby nie chciał tknąć) i ruszyłem szybko ku wyjściu. Po drodze rozpoznałem przerażoną twarz Parksa, a gdy odwróciłem się w drzwiach, zauważyłem, jak sprężystym krokiem zmierzał do budki telefonicznej.<br>Pociąg paryski stał obok naszego, więc co prędzej wyszukałem sobie dziuplę i zaszyłem się w niej, ufając, że zostanę niedostrzeżony przez Parksa aż do odejścia