drogi, co ja bym dał, żeby móc pójść do wojska, żeby mieć tylko możność i siły do dźwigania karabinu. Wiesz, że miałem twoje przekonania, ale teraz ucałowałbym koniec kapralskiego buta, byleby tylko mieć prawo gonić po polach pod jego bezsensownymi rozkazami. A zresztą, diabli wiedzą! Może lepiej będzie skonać, niż tłamsić się na tym podłym świecie.<br>- To, coś ostatnio powiedział, to ostateczność, ponieważ wiesz, że z chwilą, kiedybyś mógł służyć w wojsku, musiałbyś być zdrów. Przemówiło przez ciebie pragnienie życia. Ale ja się nie godzę z tym, coś na ostatku powiedział. Dla nas nie ma miejsca tutaj, jesteśmy za słabi. Nie