próbą otrucia, ale bez wątpienia zdarzyło się coś dramatycznego. W Doniecku, na wiecu przeciwników, krzyczano, że to kara boska za pychę, że to Bóg przystawił pieczęć na twarz Juszczenki. Sam Juszczenko potrafi wygrać także swój wygląd: - Moja twarz może się komuś nie podobać, ale taka jest twarz Ukrainy - powiedział. Pomarańczowy tłum odpowiedział najgłośniej, jak potrafił: Ju-szczen-ko! Nazwisko lidera skandują wszędzie, na ulicach, w restauracjach, na peronach i w tunelach metra. Dwie nitki zjeżdżających kolosalnie długimi schodami w dół krzyczą Ju-szczen-ko! Tysiące jadących w górę skanduje: <foreign>Nas bohato, nas nie podołaty</>!<br><br>Janukowyczowi nie wierzą, bo jest związany ze