Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Życie
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
że policja będzie likwidować nielegalne protesty. Obietnicy dotrzymał. Na zdjęciu wczorajszy protest w Nowym Dworze Gdańskim.
Harald Kittel, mdo
NA JĘZYKACH
Adam Pęzioł
Wojewoda opolski nie zaprosił działaczy SLD do komitetu honorowego wojewódzkich obchodów rocznicy zbrodni w Katyniu. W 1940 r. sowieci zamordowali tam kilka tysięcy polskich oficerów. Decyzję wojewoda tłumaczy tym, że SLD jest spadkobiercą PZPR, która przez wiele lat ukrywała przed polskim społeczeństwem prawdę o zbrodni katyńskiej.
40-letni Pęzioł uchodzi za „fachowca od rządzenia". Do Opola przyjechał pierwszy raz po to, by... zostać tam wojewodą. Zyskał renomę sprawnego menedżera, ale i faceta, który umie się postawić. Obecny
Harald Kittel, mdo
NA JĘZYKACH
Adam Pęzioł
Wojewoda opolski nie zaprosił działaczy SLD do komitetu honorowego wojewódzkich obchodów rocznicy zbrodni w Katyniu. W 1940 r. sowieci zamordowali tam kilka tysięcy polskich oficerów. Decyzję wojewoda tłumaczy tym, że SLD jest spadkobiercą PZPR, która przez wiele lat ukrywała przed polskim społeczeństwem prawdę o zbrodni katyńskiej.
40-letni Pęzioł uchodzi za „fachowca od rządzenia". Do Opola przyjechał pierwszy raz po to, by... zostać tam wojewodą. Zyskał renomę sprawnego menedżera, ale i faceta, który umie się postawić. Obecny
że policja będzie likwidować nielegalne protesty. Obietnicy dotrzymał. Na zdjęciu wczorajszy protest w Nowym Dworze Gdańskim.</><br><au>Harald Kittel, mdo</><br><br><div type="news"><br><tit>NA JĘZYKACH</><br><tit>Adam Pęzioł</><br><br>Wojewoda opolski nie zaprosił działaczy SLD do komitetu honorowego wojewódzkich obchodów rocznicy zbrodni w Katyniu. W 1940 r. sowieci zamordowali tam kilka tysięcy polskich oficerów. Decyzję wojewoda tłumaczy tym, że SLD jest spadkobiercą PZPR, która przez wiele lat ukrywała przed polskim społeczeństwem prawdę o zbrodni katyńskiej. <br>40-letni Pęzioł uchodzi za „fachowca od rządzenia". Do Opola przyjechał pierwszy raz po to, by... zostać tam wojewodą. Zyskał renomę sprawnego menedżera, ale i faceta, który umie się postawić. Obecny
