Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Tytuł: Glamour
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
najwięcej nowych rzeczy i obcować z kulturą.
G.: Będąc nastolatką, grałaś w teatrze, ale nie tylko, bo już wtedy zaczęłaś grywać również w filmach.
M.S.: Miałam piętnaście lat, gdy zagrałam pierwszy raz na scenie - właśnie w Teatrze Ochoty - a rok później wystąpiłam po raz pierwszy w filmie.
G.: Jaki to był film?
M.S.: "Brama do raju", film o narkomanach. Reżyserzy często przychodzili do ogniska; po próbnych zdjęciach wybrano mnie, Piotrka Adamczyka i naszą koleżankę. Dla wszystkich to było potworne zaskoczenie, że ja i Piotrek, tacy blondyni...
G.: Jak się czułaś jako narkomanka?
M.S.: Byłam przerażona i jednocześnie podekscytowana. Po
G.: Będąc nastolatką, grałaś w teatrze, ale nie tylko, bo już wtedy zaczęłaś grywać również w filmach.
M.S.: Miałam piętnaście lat, gdy zagrałam pierwszy raz na scenie - właśnie w Teatrze Ochoty - a rok później wystąpiłam po raz pierwszy w filmie.
G.: Jaki to był film?
M.S.: "Brama do raju", film o narkomanach. Reżyserzy często przychodzili do ogniska; po próbnych zdjęciach wybrano mnie, Piotrka Adamczyka i naszą koleżankę. Dla wszystkich to było potworne zaskoczenie, że ja i Piotrek, tacy blondyni...
G.: Jak się czułaś jako narkomanka?
M.S.: Byłam przerażona i jednocześnie podekscytowana. Po
najwięcej nowych rzeczy i obcować z kulturą.</> <br><who1>G.: Będąc nastolatką, grałaś w teatrze, ale nie tylko, bo już wtedy zaczęłaś grywać również w filmach.</> <br><who2>M.S.: Miałam piętnaście lat, gdy zagrałam pierwszy raz na scenie - właśnie w Teatrze Ochoty - a rok później wystąpiłam po raz pierwszy w filmie.</><br><who1>G.: Jaki to był film?</> <br><who2>M.S.: "Brama do raju", film o narkomanach. Reżyserzy często przychodzili do ogniska; po próbnych zdjęciach wybrano mnie, Piotrka Adamczyka i naszą koleżankę. Dla wszystkich to było potworne zaskoczenie, że ja i Piotrek, tacy blondyni...</> <br><who1>G.: Jak się czułaś jako narkomanka?</> <br><who2>M.S.: Byłam przerażona i jednocześnie podekscytowana. Po
