Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
Nie wygłupisz się?
- Nie wygłupię, nie wygłupię. Proszono mnie, bym przedstawił siebie na tle swego kraju. Zrobię to uczciwie. Przedstawię to wszystko akurat tak, jak jest. Bez fałszu i blagi.
- Co to znaczy "..."?
- .... Nie udawaj.
- Kiedy naprawdę... Domyślam się, że ktoś to powiedział. Jak mówi się coś w obcym języku, to znaczy, że ktoś to kiedyś powiedział i było mądre albo efektowne. No?
- Kości są rzucone. Alea iacta est. Łaciny nigdy się nie uczyłaś?
- Nie. Chodziłam do gimnazjum matematyczno-przyrodniczego. Kto to powiedział?
- Stiepan Trofimowicz Wierchowienski.
- Rosjanin po łacinie się wyrażał? Co to za jeden?
- Taki tam. Och, przestań robić ze mnie
Nie wygłupisz się?<br>- Nie wygłupię, nie wygłupię. Proszono mnie, bym przedstawił siebie na tle swego kraju. Zrobię to uczciwie. Przedstawię to wszystko akurat tak, jak jest. Bez fałszu i blagi.<br>&lt;page nr=242&gt; - Co to znaczy "..."?<br>- .... Nie udawaj.<br>- Kiedy naprawdę... Domyślam się, że ktoś to powiedział. Jak mówi się coś w obcym języku, to znaczy, że ktoś to kiedyś powiedział i było mądre albo efektowne. No?<br>- Kości są rzucone. Alea iacta est. Łaciny nigdy się nie uczyłaś?<br>- Nie. Chodziłam do gimnazjum matematyczno-przyrodniczego. Kto to powiedział?<br>- Stiepan Trofimowicz Wierchowienski.<br>- Rosjanin po łacinie się wyrażał? Co to za jeden?<br>- Taki tam. Och, przestań robić ze mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego