Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
Królestwa. - Smok tak westchnął, aż na ramionach Hiacynty zafalowała chusta. - Ale, z kolei, nie mogę nie zgodzić się z królewiczem, że pewne rzeczy wymagają zmian... królewiczowi nie podoba się, że nie może korzystać ze swoich skrzydeł. Uważa, że skoro ma skrzydła, to po to, by ich używać, a nie po to, by codziennie namaszczać je różanym olejkiem. Zawsze tak było, że gdy członek królewskiego rodu zapragnął dokądś się udać, korzystał z królewskich lektyk, niesionych w powietrzu przez inne smoki. Co jeszcze? Aha. Gdy któremuś z członków królewskiej rodziny spodoba się owoc rosnący na drzewie bądź kwiat, nie może sam zerwać. Ale
Królestwa. - Smok tak westchnął, aż na ramionach Hiacynty zafalowała chusta. - Ale, z kolei, nie mogę nie zgodzić się z królewiczem, że pewne rzeczy wymagają zmian... królewiczowi nie podoba się, że nie może korzystać ze swoich skrzydeł. Uważa, że skoro ma skrzydła, to po to, by ich używać, a nie po to, by codziennie namaszczać je różanym olejkiem. Zawsze tak było, że gdy członek królewskiego rodu zapragnął dokądś się udać, korzystał z królewskich lektyk, niesionych w powietrzu przez inne smoki. Co jeszcze? Aha. Gdy któremuś z członków królewskiej rodziny spodoba się owoc rosnący na drzewie bądź kwiat, nie może sam zerwać. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego