Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
i zarezerwował najlepszą część hotelu - powiedział z dumą.
Księżyc się rozjarzył, zaglądał w twarze, niepokoił, naszło ich zmęczenie, a chłód górskiej nocy przejmował dreszczem. Drgające światło zieleniło ściany szopy, lśniło na wypatroszonych kurczakach. Suka zwęszyła odcięte łebki i schrupała, dławiąc się dziobami.
Chłopiec wyszedł z kuchni, żeby pomóc Istvanowi rozłożyć toboły z pościelą przytroczone na dachu auta, ale uderzony zielonym kręgiem pełni, stał długo z zadartą głową jak urzeczony.
Margit wśliznęła się do szopy, usiadła na pniaku za plecami strażnika zajętego paleniskiem. Grzebał rękami w żarze, jakby się go ogień się nie imał, skwierczały pióra, które do palców przywarły, przykry swąd
i zarezerwował najlepszą część hotelu - powiedział z dumą.<br>Księżyc się rozjarzył, zaglądał w twarze, niepokoił, naszło ich zmęczenie, a chłód górskiej nocy przejmował dreszczem. Drgające światło zieleniło ściany szopy, lśniło na wypatroszonych kurczakach. Suka zwęszyła odcięte łebki i schrupała, dławiąc się dziobami.<br>Chłopiec wyszedł z kuchni, żeby pomóc Istvanowi rozłożyć toboły z pościelą przytroczone na dachu auta, ale uderzony zielonym kręgiem pełni, stał długo z zadartą głową jak urzeczony.<br>Margit wśliznęła się do szopy, usiadła na pniaku za plecami strażnika zajętego paleniskiem. Grzebał rękami w żarze, jakby się go ogień się nie imał, skwierczały pióra, które do palców przywarły, przykry swąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego