których inni nie mogą. Tak zawsze ze mną było i dlatego jestem nieszczęśliwszy od innych. Bo inni nie mogą znieść, więc nie znoszą, a ja mogę, więc znoszę i muszę cierpieć. Ze mną zawsze tak było, zawsze tak było. Ja od tygodnia mam za krótkie prześcieradło, proszę tylko popatrzeć. Inny toby nie mógł znieść, więc jakoś by temu zaradził, a ja tylko dlatego, że mogę znieść, muszę cierpieć. Nogi mam na materacu i włosie mnie drapie w pięty. Czy to jest sprawiedliwość? Ja już mam tego dosyć, ja jak inni chcę nie znosić różnych rzeczy. - Tu pan Pociejak westchnął, po czym