Typ tekstu: Książka
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
wrogiem prawdziwej sztuki.
Co sądzisz o zagadnieniu tolerancji w pracy pedagogicznej?
Przychodzą do mnie osoby, które chcą ze mną współpracować. Które moje poglądy na sztukę akceptują i podporządkowują się im. Tolerancyjność jest niewskazana. Byli tacy profesorowie, którzy dla własnego prestiżu musieli mieć jak najwięcej studentów. I wtedy mówiło się o tolerancyjności. U profesora Szancenbacha malowało się w typie kolorystycznym; byliśmy uwikłani w koloryzm, uwikłani w profesora... Chcieliśmy tego.
Na atmosferę w uczelni nakłada się to, co panuje poza jej murami - w świecie sztuki. A tam - wszystkie chwyty dozwolone. Jak więc uczyć? Mam wrażenie, że studenci chcą robić swoje, uważając, że Akademia
Co sądzisz o zagadnieniu tolerancji w pracy pedagogicznej?
Przychodzą do mnie osoby, które chcą ze mną współpracować. Które moje poglądy na sztukę akceptują i podporządkowują się im. Tolerancyjność jest niewskazana. Byli tacy profesorowie, którzy dla własnego prestiżu musieli mieć jak najwięcej studentów. I wtedy mówiło się o tolerancyjności. U profesora Szancenbacha malowało się w typie kolorystycznym; byliśmy uwikłani w koloryzm, uwikłani w profesora... Chcieliśmy tego.
Na atmosferę w uczelni nakłada się to, co panuje poza jej murami - w świecie sztuki. A tam - wszystkie chwyty dozwolone. Jak więc uczyć? Mam wrażenie, że studenci chcą robić swoje, uważając, że Akademia
wrogiem prawdziwej sztuki.</><br><who1>Co sądzisz o zagadnieniu tolerancji w pracy pedagogicznej?</><br><who2>Przychodzą do mnie osoby, które chcą ze mną współpracować. Które moje poglądy na sztukę akceptują i podporządkowują się im. Tolerancyjność jest niewskazana. Byli tacy profesorowie, którzy dla własnego prestiżu musieli mieć jak najwięcej studentów. I wtedy mówiło się o tolerancyjności. U profesora Szancenbacha malowało się w typie kolorystycznym; byliśmy uwikłani w koloryzm, uwikłani w profesora... Chcieliśmy tego.<br>Na atmosferę w uczelni nakłada się to, co panuje poza jej murami - w świecie sztuki. A tam - wszystkie chwyty dozwolone. Jak więc uczyć? Mam wrażenie, że studenci chcą robić swoje, uważając, że Akademia
