Szkoły generalnie muszą mieć większą pomoc. Możemy mówić o pewnych kryzysach, o pewnych rozwiązaniach, które są niepopularne, ale nie może być takiej sytuacji, by oszczędności w szkole były tak daleko posunięte. Tam są dzieci, tym dzieciom się należy. Możemy zrezygnować z niektórych inwestycji, innych rzeczy, ale takiego stanu nie możemy tolerować. W naszej gminie takich sytuacji nie będzie.<br>Zrozumiałe wydają się niepokoje środowisk oświatowych i mieszkańców miejscowości, w których funkcjonują małe szkoły, co do ich dalszych losów. Niepokoje te celowo zresztą podsycano. W świetle wystąpienia wójta Kazimierza Dzielskiego oraz wstępnych ustaleń podjętych na środowym spotkaniu, inaczej jawią się dziś niedawne wielkie