Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
niski limit, to jego problem. Aż strach pomyśleć, jaki byłby los polskich elektrowni, gdyby zostały zmuszone do zakupu dodatkowych uprawnień. Przy produkcji 1 megawatogodziny energii przeciętna polska elektrownia opalana węglem kamiennym emituje tonę dwutlenku węgla. Jeśli zakład po wyczerpaniu limitów miałby płacić na giełdzie po 7-10 euro za każdą tonę dwutlenku węgla, to cena megawatogodziny wzrosłaby ze 120 do 165 zł. Z powodu zbyt niskich limitów lokalne elektrociepłownie mogłyby też podwyższyć ceny za sprzedawane ciepło.

Trudno precyzyjnie określić, kto w Polsce zarobi, a kto straci na handlu emisjami. Korzyści powinni odnieść producenci i użytkownicy biomasy. Do jej spalania szykują się
niski limit, to jego problem. Aż strach pomyśleć, jaki byłby los polskich elektrowni, gdyby zostały zmuszone do zakupu dodatkowych uprawnień. Przy produkcji 1 megawatogodziny energii przeciętna polska elektrownia opalana węglem kamiennym emituje tonę dwutlenku węgla. Jeśli zakład po wyczerpaniu limitów miałby płacić na giełdzie po 7-10 euro za każdą tonę dwutlenku węgla, to cena megawatogodziny wzrosłaby ze 120 do 165 zł. Z powodu zbyt niskich limitów lokalne elektrociepłownie mogłyby też podwyższyć ceny za sprzedawane ciepło.<br><br>Trudno precyzyjnie określić, kto w Polsce zarobi, a kto straci na handlu emisjami. Korzyści powinni odnieść producenci i użytkownicy biomasy. Do jej spalania szykują się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego