Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
dochodził do siebie po chorobie, a że był młody i silny, to i podawane przez Liścia zioła działały nań szybko i skutecznie. Chłopak został jednak w kryjówce, a przebrany w wieśniaczy strój Doron powędrował do miasta.
Do egzekucji zostały dwa dni. Heroldzi bana wciąż o niej przypominali, opisując, jakich to tortur zaznają Ostry i jego kamraci. Więc sporo ludzi pozostało w mieście, a i nowi napływali na ostatnie dni jarmarku. W Daborze panował ogromny tłok. Tłumy przelewały się ulicami, tłoczyły na placach, awanturom i bójkom nie było końca. Gwardia cofnęła się do koszar, zajęta przygotowaniem do wymarszu, który miał nastąpić tuż
dochodził do siebie po chorobie, a że był młody i silny, to i podawane przez Liścia zioła działały nań szybko i skutecznie. Chłopak został jednak w kryjówce, a przebrany w wieśniaczy strój Doron powędrował do miasta.<br>Do egzekucji zostały dwa dni. Heroldzi &lt;orig&gt;bana&lt;/&gt; wciąż o niej przypominali, opisując, jakich to tortur zaznają Ostry i jego kamraci. Więc sporo ludzi pozostało w mieście, a i nowi napływali na ostatnie dni jarmarku. W Daborze panował ogromny tłok. Tłumy przelewały się ulicami, tłoczyły na placach, awanturom i bójkom nie było końca. Gwardia cofnęła się do koszar, zajęta przygotowaniem do wymarszu, który miał nastąpić tuż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego