Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
przeraził się, gdy niespodziewanie
zobaczył kolegę Romana Stramkę, przykutego do kaloryfera.
Udawali, że się nie znają.
Zamknięto ich w pojedynczych celach. Następnego dnia
skutych razem i w eskorcie dwóch żandarmów odwieziono do
Miszkolca. Tu osadzono ich oddzielnie.
W tej sytuacji mogli ratować się tylko mądrymi zeznaniami.
Krzeptowski obmyślił wszystko dokładnie, toteż na drugi
dzień szedł na przesłuchanie raczej spokojny. Powiedział
oficerowi śledczemu, że jest Polakiem, mieszka w obozie dla
uchodźców polskich w Ebed razem z żoną. W kraju została
mała córeczka, za którą żona tęskni, więc postanowił pójść po
nią, ale pomylił drogę. Zmęczony, spał w zbożu i tam został
aresztowany
przeraził się, gdy niespodziewanie<br>zobaczył kolegę Romana Stramkę, przykutego do kaloryfera.<br>Udawali, że się nie znają.<br> Zamknięto ich w pojedynczych celach. Następnego dnia<br>skutych razem i w eskorcie dwóch żandarmów odwieziono do<br>Miszkolca. Tu osadzono ich oddzielnie.<br> W tej sytuacji mogli ratować się tylko mądrymi zeznaniami.<br>Krzeptowski obmyślił wszystko dokładnie, toteż na drugi<br>dzień szedł na przesłuchanie raczej spokojny. Powiedział<br>oficerowi śledczemu, że jest Polakiem, mieszka w obozie dla<br>uchodźców polskich w Ebed razem z żoną. W kraju została<br>mała córeczka, za którą żona tęskni, więc postanowił pójść po<br>nią, ale pomylił drogę. Zmęczony, spał w zbożu i tam został<br>aresztowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego