Górze. <br>- Z samego totolotka trudno się utrzymać - mówi Jolanta Strzebińska z Zielonej Góry<br><br>&lt;gap reason="photo"&gt;<br>Na początku miesiąca Totalizator rozesłał do wszystkich ajentów informację, że w związku ze zmianami w ustawie o podatku VAT ich prowizje zostały objęte 22 proc. podatkiem. Ajenci są oburzeni, bo podatek dotyczy tylko ich, a nie punktów totolotka prowadzonych przez pracowników Totalizatora. - Dlaczego? Prawo powinno być równe dla wszystkich! - mówi pani Jolanta. - Średni miesięczny zarobek z kolektury to ok. 1,2 tys. zł. Od tego trzeba będzie jeszcze odjąć teraz 22 proc. podatku.<br>&lt;tit&gt;Nowe przepisy&lt;/&gt;<br>Totalizator tłumaczy, że firma realizuje tylko wytyczne ministra finansów. - Nie my przecież uchwalamy