decyzji u nowotarskich władz. Burmistrz wraz z Zarządem próbowali znaleźć "Salomonowe" wyjście z sytuacji. Ponieważ - zdaniem dyrekcji MOK - pokój nie był często wykorzystywany, zaproponowano Towarzystwu użyczanie na spotkania jednej z sal, a posiadane książki, można by składować w piwnicy. Takie rozwiązanie, zdaniem członków towarzystwa, jest jednak nieporozumieniem. - My nie jesteśmy towarzystwem wzajemnej adoracji, które potrzebuje pomieszczenia, by móc się tylko spotkać i porozmawiać - tłumaczy prezes PTPN prof. Julian Ciuruś. - Zarząd może spotykać się nawet w kawiarni, ale my prowadzimy działalność wydawniczą. Musimy mieć więc swój adres, pomieszczenie, telefon, gdzieś musimy pomieścić dokumentację finansową.<br>Za wynajmowane pomieszczenie o powierzchni ok. 10 metrów kwadratowych Towarzystwo