Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Cieć siedzący w korytarzu nie tylko nie pozwolił nam wejść, ale nie zgodził się też wywołać Zenka, naszego przewodniczącego, który równocześnie był członkiem kierownictwa Komitetu. Na niego zresztą i tak nie bardzo mieliśmy co liczyć - równy chłop, ale marionetka w rękach szefów, nie zrobiłby nic, co mogłoby nie spodobać się towarzyszom. Nie pozostało nam nic innego, jak siedzieć i czekać, aż ogłoszą przerwę, albo ktoś znajomy wyjdzie na papierosa.
Pierwszy pojawił się Wowo. Tak nazywali go wszyscy, bo jego pełnego imienia Wenancjusz nikt nie brał jakoś na serio. Niski, czarniawy, dość przystojny i niby uczynny, w komitecie odpowiadał za stosunki z
Cieć siedzący w korytarzu nie tylko nie pozwolił nam wejść, ale nie zgodził się też wywołać Zenka, naszego przewodniczącego, który równocześnie był członkiem kierownictwa Komitetu. Na niego zresztą i tak nie bardzo mieliśmy co liczyć - równy chłop, ale marionetka w rękach szefów, nie zrobiłby nic, co mogłoby nie spodobać się towarzyszom. Nie pozostało nam nic innego, jak siedzieć i czekać, aż ogłoszą przerwę, albo ktoś znajomy wyjdzie na papierosa. <br>Pierwszy pojawił się Wowo. Tak nazywali go wszyscy, bo jego pełnego imienia Wenancjusz nikt nie brał jakoś na serio. Niski, czarniawy, dość przystojny i niby uczynny, w komitecie odpowiadał za stosunki z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego