Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.03 (28)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Kim Dzong Il uważa ich za największe zagrożenie. Aby wyplenić z ich dusz "parszywe poglądy", więzi nie tylko samego "przestępcę", ale i trzy pokolenia jego rodziny, z dziećmi włącznie.
- Dzieci wyglądają i zachowują się tak, jak te z obozów hitlerowskich - opowiada dr Norbert Vollertsen z organizacji humanitarnej.
Gdy ktoś już trafi do obozu, niełatwo mu uciec, bo naraża swą rodzinę. - W Korei panuje zasada odpowiedzialności zbiorowej między pięcioma sąsiednimi rodzinami - szokuje Kwon Hyuk, były szef najokrutniejszego obozu. - Jeśli ja ucieknę, członkowie mojej rodziny i czterech innych zostaną zastrzeleni.
A jednak więźniowie uciekają... Kobiety, którym się udało dostać do Chin, są często
Kim Dzong Il uważa ich za największe zagrożenie. Aby wyplenić z ich dusz "parszywe poglądy", więzi nie tylko samego "przestępcę", ale i trzy pokolenia jego rodziny, z dziećmi włącznie.<br>&lt;q&gt;- Dzieci wyglądają i zachowują się tak, jak te z obozów hitlerowskich&lt;/&gt; - opowiada dr Norbert Vollertsen z organizacji humanitarnej.<br>Gdy ktoś już trafi do obozu, niełatwo mu uciec, bo naraża swą rodzinę. &lt;q&gt;- W Korei panuje zasada odpowiedzialności zbiorowej między pięcioma sąsiednimi rodzinami&lt;/&gt; - szokuje Kwon Hyuk, były szef najokrutniejszego obozu. &lt;q&gt;- Jeśli ja ucieknę, członkowie mojej rodziny i czterech innych zostaną zastrzeleni.&lt;/&gt;<br>A jednak więźniowie uciekają... Kobiety, którym się udało dostać do Chin, są często
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego