Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
grającym po swojemu i cieszę się, gdy uwagi taty są po mojej myśli. Ile ten mój stary wie o muzyce! Jak cudownie uczy.
Jędrek powinien niedługo przyjść. O tej porze Ewa zawsze śpi po proszkach. Nie uprzedziłam taty, bo czułam, że się wścieknie. A tak, jak zostanie zaskoczony...

Szlag mnie trafia, że ten głupi Grzesiek robi takie postępy. Pewnie! O niczym nie myśli, tylko o graniu!
Skończył grać mazurki. Naprawdę fajnie.
- Nieźle - chwali go tata. - Z sarmackim rozmachem! O to chodzi. Tylko tu... - siada do fortepianu i sam przegrywa kawałek. - Nie bój się dźwięku. Nie można się bać dźwięku, rozumiesz?
Grzegorz
grającym po swojemu i cieszę się, gdy uwagi taty są po mojej myśli. Ile ten mój stary wie o muzyce! Jak cudownie uczy. <br>Jędrek powinien niedługo przyjść. O tej porze Ewa zawsze śpi po proszkach. Nie uprzedziłam taty, bo czułam, że się wścieknie. A tak, jak zostanie zaskoczony... <br><br>Szlag mnie trafia, że ten głupi Grzesiek robi takie postępy. Pewnie! O niczym nie myśli, tylko o graniu! <br>Skończył grać mazurki. Naprawdę fajnie.<br>- Nieźle - chwali go tata. - Z sarmackim rozmachem! O to chodzi. Tylko tu... - siada do fortepianu i sam przegrywa kawałek. - Nie bój się dźwięku. Nie można się bać dźwięku, rozumiesz? <br>Grzegorz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego