Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
o powiększającej się z dnia na dzień, z godziny na godzinę liczbie ofiar, która 17 maja przekroczyła już setkę. Epidemia w filmowym miasteczku Cedar Creek wybuchła dlatego, że amerykańskie władze nie chciały słuchać niepokojących doniesień z Afryki. W tajemniczym wirusie nie dostrzeżono zagrożenia dla odległej Ameryki, a jednak wirus tam trafił. Dlaczego więc Ebola miałby ominąć Europę? - ma prawo pomyśleć Europejczyk, który widział film Petersena. Zastrzegający sobie anonimowość wirusolog głosi na łamach codziennej prasy, że pojawienie się w Polsce Eboli jest tak prawdopodobne, jak to, że z nieba spadnie nam na głowę cegła. Ci, którzy widzieli "Epidemię", nie czują się uspokojeni
o powiększającej się z dnia na dzień, z godziny na godzinę liczbie ofiar, która 17 maja przekroczyła już setkę. Epidemia w filmowym miasteczku Cedar Creek wybuchła dlatego, że amerykańskie władze nie chciały słuchać niepokojących doniesień z Afryki. W tajemniczym wirusie nie dostrzeżono zagrożenia dla odległej Ameryki, a jednak wirus tam trafił. Dlaczego więc Ebola miałby ominąć Europę? - ma prawo pomyśleć Europejczyk, który widział film Petersena. Zastrzegający sobie anonimowość wirusolog głosi na łamach codziennej prasy, że pojawienie się w Polsce Eboli jest tak prawdopodobne, jak to, że z nieba spadnie nam na głowę cegła. Ci, którzy widzieli "Epidemię", nie czują się uspokojeni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego