Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
się, że oboje pracowali tu podczas wojny przy rozładunku wagonów. Pewnie nawet się mijali na tej stacji, ale kto by wtedy miał głowę do przedstawiania się! Nie, nie pamiętali się zupełnie - ale o paru znajomych jednak się dogadali.
Ze dwie godziny im tak zeszły, dzieciaki się wygłupiały z kotem, Aurelia trajkotała z panią Kreską i z panią Gabrysią - no, jak to młode. A oni sobie z panią Martą gawędzili, popijając słodką kawę. Ach, więc i ona żyła we wdowieństwie! Ile to lat? Panie Boże, taki kawał czasu - sama od wojny, i to jeszcze z dzieciakiem! Zuch kobita, poradziła sobie aż miło
się, że oboje pracowali tu podczas wojny przy rozładunku wagonów. Pewnie nawet się mijali na tej stacji, ale kto by wtedy miał głowę do przedstawiania się! Nie, nie pamiętali się zupełnie - ale o paru znajomych jednak się dogadali.<br>Ze dwie godziny im tak zeszły, dzieciaki się wygłupiały z kotem, Aurelia trajkotała z panią Kreską i z panią Gabrysią - no, jak to młode. A oni sobie z panią Martą gawędzili, popijając słodką kawę. Ach, więc i ona żyła we wdowieństwie! Ile to lat? Panie Boże, taki kawał czasu - sama od wojny, i to jeszcze z dzieciakiem! Zuch kobita, poradziła sobie aż miło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego