Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Motyka został przewodnikiem II klasy. A po jakimś czasie najwyższej - pierwszej klasy.

W poprzek Zamarłej

W epoce rozwoju polskiego taternictwa Motyka był pionierem nowego rodzaju wspinania - w poprzek ściany najtrudniejszego urwiska tatrzańskiego - Zamarłej Turni. Było to czymś zupełnie nowym i wywołało w środowisku zagorzałe dyskusje. W roku 1932, kiedy przeszedł "trawers Zamarłej", problemy taternickie w Tatrach zaczynały się powoli wyczerpywać, jego droga była próbą zmiany wspinaczki z orientacji "dół-góra" ściany na "w poprzek". Jak wspomina St. Motyka, pomysł takiego przejścia zrodził się w Dworcu Tatrzańskim, w restauracji Zofii Krzeptowskiej "Kapuchy", podczas rozmowy z "Wujkiem" Zdzisławem Ritterschildem. Ten podsunął Motyce pomysł
Motyka został przewodnikiem II klasy. A po jakimś czasie najwyższej - pierwszej klasy.<br><br>&lt;tit&gt;W poprzek Zamarłej&lt;/&gt;<br><br>W epoce rozwoju polskiego taternictwa Motyka był pionierem nowego rodzaju wspinania - w poprzek ściany najtrudniejszego urwiska tatrzańskiego - Zamarłej Turni. Było to czymś zupełnie nowym i wywołało w środowisku zagorzałe dyskusje. W roku 1932, kiedy przeszedł "trawers Zamarłej", problemy taternickie w Tatrach zaczynały się powoli wyczerpywać, jego droga była próbą zmiany wspinaczki z orientacji "dół-góra" ściany na "w poprzek". Jak wspomina St. Motyka, pomysł takiego przejścia zrodził się w Dworcu Tatrzańskim, w restauracji Zofii Krzeptowskiej "Kapuchy", podczas rozmowy z "Wujkiem" Zdzisławem Ritterschildem. Ten podsunął Motyce pomysł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego