Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
się - może pojedziesz ze mną? Mieliśmy kiedyś plany...
W źle oświetlonym korytarzu kłębiły się wszystkie duchy przeszłości, wywołane jej słowami. Pierwsze randki i spacery między krzakami olch na Antałówce, gdzie było tak pusto, że można było się bezpiecznie całować, a jakby chcieli, to i coś więcej; Mietek, spadający z łatwego trawersu na Zamarłej, Niemcy, do których strzelał we wrześniu i kominy krematorium oświęcimskiego, Totwen i Patiomkin, dołek na UB i Montelupich... Potrząsnął głową.
- Mam jeszcze pamiętnik Marty, znalazłem u was w domu. Zabierzesz?
Położyła mu rękę na ramieniu.
- Nie będę jej widzieć, zresztą wiem, że nie chciałaby, żebym czytała. Jeśli go
się - może pojedziesz ze mną? Mieliśmy kiedyś plany...<br>W źle oświetlonym korytarzu kłębiły się wszystkie duchy przeszłości, wywołane jej słowami. Pierwsze randki i spacery między krzakami olch na Antałówce, gdzie było tak pusto, że można było się bezpiecznie całować, a jakby chcieli, to i coś więcej; Mietek, spadający z łatwego trawersu na Zamarłej, Niemcy, do których strzelał we wrześniu i kominy krematorium oświęcimskiego, Totwen i Patiomkin, dołek na UB i Montelupich... Potrząsnął głową.<br>- Mam jeszcze pamiętnik Marty, znalazłem u was w domu. Zabierzesz?<br>Położyła mu rękę na ramieniu.<br>- Nie będę jej widzieć, zresztą wiem, że nie chciałaby, żebym czytała. Jeśli go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego