Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
co mówię, bo z politowaniem spojrzał w mym kierunku...
Wytrzymałam te 15 minut, które niemiłosiernie się dłużyły. Podekscytowana pobiegłam do łazienki. Teraz wystarczyło tylko zmyć te pomarańczowe świństwo letnią wodą i już mogłam cieszyć się wynikami kuracji :)
I TU POWSTAŁ PROBLEM...
Myję - nic! Nie schodzi! Zaczynam się denerwować i nerwowo trę! - Nie schodzi!!! Wpadam w panikę - szoruję wręcz i to ostrzejszą stroną gąbki! Qrwa! Nie schodzi!
No i z łzami w oczach desperacko szukam ratunku! Mydło, kilka granulek proszku do prania, bezlitosne tarcie, niemiłosierny ból... i ... zaczęło powoli schodzić...
Chyba nietrudno sobie wyobrazić jak po tych zabiegach wyglądała moja cera?... Nie
co mówię, bo z politowaniem spojrzał w mym kierunku...<br>Wytrzymałam te 15 minut, które niemiłosiernie się dłużyły. Podekscytowana pobiegłam do łazienki. Teraz wystarczyło tylko zmyć te pomarańczowe świństwo letnią wodą i już mogłam cieszyć się wynikami kuracji &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br>I TU POWSTAŁ PROBLEM...<br>Myję - nic! Nie schodzi! Zaczynam się denerwować i nerwowo trę! - Nie schodzi!!! Wpadam w panikę - szoruję wręcz i to ostrzejszą stroną gąbki! &lt;orig&gt;Qrwa&lt;/&gt;! Nie schodzi!<br>No i z łzami w oczach desperacko szukam ratunku! Mydło, kilka granulek proszku do prania, bezlitosne tarcie, niemiłosierny ból... i ... zaczęło powoli schodzić...<br>Chyba nietrudno sobie wyobrazić jak po tych zabiegach wyglądała moja cera?... Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego