i mistyki, swego rodzaju naiwność, a tym samym<br>szkodliwość społeczną, bowiem rozpowszechnia poglądy, które nie tylko<br>spłycają buddyzm i starożytne tradycje ezoteryczne, ale również<br>wypaczają tezy nowej nauki oraz przesłanie kontrkultury. Tak rozumiany<br>RNE jest właściwie szkodliwy nawet nie tyle czy też nie tylko z<br>powodu rozpowszechnianych w jego ramach treści, ile i przede wszystkim<br>przez swoją formę: sugeruje ona, że na trudne życiowe i filozoficzne<br>pytania istnieją proste odpowiedzi co jest, niestety, nieprawdą.<br>Prowadzi to wielu duchowo uśpionych i niewyrobionych religijnie adeptów<br>do przekonania, że wystarczy na przykład dwa razy dziennie poświęcić<br>się zalecanym przez "oświeconych guru" praktykom, aby osiągnąć