Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
obecną elitę rządzącą - komentował Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej.
Tymczasem w piątek rozgorzała burza, czy stenogramy z podsłuchów powinny były wydostać się z komisji śledczej. Tak jak zapowiadaliśmy, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wycieku dokumentów. To, iż zapisy podsłuchanych rozmów trafiły do rąk dziennikarzy, zastępca prokuratora generalnego nazwał skandalem.
- Może trochę mniej rozdzierania szat przez prokuratora Kazimierza Olejnika - zareagował Zbigniew Wassermann z komisji śledczej. Jego zdaniem stenogramy mogły trafić do mediów, bo skreślono na nich adnotację "ściśle tajne" i opatrzono je dopiskami "jawne".
Wassermann zasugerował w piątek, że papiery na Dochnala i Pęczaka trafiły do komisji, by odciągnąć uwagę posłów i
obecną elitę rządzącą - komentował &lt;name type="person"&gt;Jan Rokita&lt;/&gt; z &lt;name type="org"&gt;Platformy Obywatelskiej&lt;/&gt;.<br>Tymczasem w piątek rozgorzała burza, czy stenogramy z podsłuchów powinny były wydostać się z komisji śledczej. Tak jak zapowiadaliśmy, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wycieku dokumentów. To, iż zapisy podsłuchanych rozmów trafiły do rąk dziennikarzy, zastępca prokuratora generalnego nazwał skandalem.<br>- Może trochę mniej rozdzierania szat przez prokuratora &lt;name type="person"&gt;Kazimierza Olejnika&lt;/&gt; - zareagował &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Wassermann&lt;/&gt; z komisji śledczej. Jego zdaniem stenogramy mogły trafić do mediów, bo skreślono na nich adnotację "ściśle tajne" i opatrzono je dopiskami "jawne".<br>&lt;name type="person"&gt;Wassermann&lt;/&gt; zasugerował w piątek, że papiery na &lt;name type="person"&gt;Dochnala&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Pęczaka&lt;/&gt; trafiły do komisji, by odciągnąć uwagę posłów i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego