słuchaj, jakie to słodkie, kochane, nawet mi dała potrzymać, sama mi to dziecko wcisnęła w ręce, niech pani trzyma, więc ja trzymam, myślałam, że zrobię krzywdę</>...<br><who3>Słuchaj, to może się jeszcze ten zatrudnisz, jako pomoc?</><br><who1>A nie</>...<br><who3>Nie.</><br><who1>Nie, chociaż nie wiem, czy by się nie przydała, bo ma troje, trójkę dzieci, ona mówi, że jeszcze nie wie, czy na czwarte się nie zapisze</>...<br><who3>Naprawdę?</><br><who1>No. <gap> Wiesz co ja tak wyjrzałam, bo ja ją podziwiam, ja ją tu podglądam, jak się wdrapuje, albo zdrapuje, albo schodzi ze schodów, albo się wdrapuje na te schody, z tym maleństwem i to wiesz, jaka