Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
jeszcze ze śrubokrętem w ręku.
- Zarzucasz mi kłamstwo?
- Spokojnie, Luis.
- Nie jestem Luis.
Porucznik Sebeto nie wytrzymał smrodu Trupów i odwrócił się, przesłonił nos urękawiczoną dłonią. Zdegustowana Ojalika posłała mu zimne spojrzenie.
- A Saint-Pierce? - wyrwał się Spieglass. - Lu... Podążający za Cieniem, oni na pewno wiedzą...
Jeslitochcew westchnął ciężko.
- Będę tropił - rzekł szaman i na powrót zwrócił się do Ojaliki: - Nim słońce opadnie o ich dłoń, rozpocznie się ceremonia przysięgi pod totemem. Przygotujcie się.
- Dlaczego oni tu z tobą przyszli?
Stali i gapili się z wysokości tymi swoimi mętnymi, rozlanymi po potwornych obliczach ślepiami.
- Wiedzą, że mówię prawdę - uniósł rękę.
Lewy
jeszcze ze śrubokrętem w ręku. <br>- Zarzucasz mi kłamstwo? <br>- Spokojnie, Luis. <br>- Nie jestem Luis. <br>Porucznik Sebeto nie wytrzymał smrodu Trupów i odwrócił się, przesłonił nos &lt;orig&gt;urękawiczoną&lt;/&gt; dłonią. Zdegustowana Ojalika posłała mu zimne spojrzenie. <br>- A Saint-Pierce? - wyrwał się Spieglass. - Lu... Podążający za Cieniem, oni na pewno wiedzą... <br>Jeslitochcew westchnął ciężko. <br>- Będę tropił - rzekł szaman i na powrót zwrócił się do Ojaliki: - Nim słońce opadnie o ich dłoń, rozpocznie się ceremonia przysięgi pod totemem. Przygotujcie się. <br>- Dlaczego oni tu z tobą przyszli? <br>Stali i gapili się z wysokości tymi swoimi mętnymi, rozlanymi po potwornych obliczach ślepiami. <br>- Wiedzą, że mówię prawdę - uniósł rękę. <br>Lewy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego