Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mieszkania prezydenta. Zamek próbowali otworzyć najprawdopodobniej śrubokrętem lub innym ostrym narzędziem. Złodziejom nie udało się jednak wejść do środka, bo ktoś ich spłoszył. - Być może jeden z sąsiadów lub po prostu zostali ostrzeżeni przez osobę, która stała na czatach - przypuszcza jeden z policjantów. Sprowadzony na miejsce policyjny pies nie podjął tropu.
- To pierwsza próba włamania do mojego mieszkania - tłumaczył wczoraj Faktowi Lech Kaczyński.
- To wszystko przez plotki, że mam na Powiślu rezydencję - śmieje się prezydent. Policjanci na razie nie chcą się wypowiadać, co mogło być celem rabusiów. - Nie wiemy, czy w środku były cenne antyki lub np. ważne dokumenty. Wpierw musimy
mieszkania prezydenta. Zamek próbowali otworzyć najprawdopodobniej śrubokrętem lub innym ostrym narzędziem. Złodziejom nie udało się jednak wejść do środka, bo ktoś ich spłoszył. &lt;q&gt;- Być może jeden z sąsiadów lub po prostu zostali ostrzeżeni przez osobę, która stała na czatach&lt;/&gt; - przypuszcza jeden z policjantów. Sprowadzony na miejsce policyjny pies nie podjął tropu.<br>&lt;q&gt;- To pierwsza próba włamania do mojego mieszkania&lt;/&gt; - tłumaczył wczoraj &lt;name type="tit"&gt;Faktowi&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Lech Kaczyński&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- To wszystko przez plotki, że mam na &lt;name type="place"&gt;Powiślu&lt;/&gt; rezydencję&lt;/&gt; - śmieje się prezydent. Policjanci na razie nie chcą się wypowiadać, co mogło być celem rabusiów. &lt;q&gt;- Nie wiemy, czy w środku były cenne antyki lub np. ważne dokumenty. Wpierw musimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego