Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
doloz". I znów idzie se Jaguś podle lasu, dzbana malin nie niesie, "A hej, dolo, dolo" - przyśpiewuje, że aż po lesie jęczy. I znów krzyż przydrożny napotkała i pomyślała se: "Trza się pomodlić trochę". I modli się, modli, a myśli se: "Teraz mi się modlić skorzej, bo o nijaki dzban troskać się nie trza". I modli się, modli, wzdycha tylko czasem: "Oj, dolo moja, dolo", a Pan Jezus na krzyżu wisi. Wisi Pan Jezus na krzyżu, rozwarł ramiona i całą Polskę nimi obejmuje, jak długa i szeroka. Cień krzyża pada na wieś, pole, łąkę, las, na miasteczko i na miasto, na drogę
doloz". I znów idzie se Jaguś podle lasu, dzbana malin nie niesie, "A hej, dolo, dolo" - przyśpiewuje, że aż po lesie jęczy. I znów krzyż przydrożny napotkała i pomyślała se: "Trza się pomodlić trochę". I modli się, modli, a myśli se: "Teraz mi się modlić skorzej, bo o nijaki dzban troskać się nie trza". I modli się, modli, <page nr=251> wzdycha tylko czasem: "Oj, dolo moja, dolo", a Pan Jezus na krzyżu wisi. Wisi Pan Jezus na krzyżu, rozwarł ramiona i całą Polskę nimi obejmuje, jak długa i szeroka. Cień krzyża pada na wieś, pole, łąkę, las, na miasteczko i na miasto, na drogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego