odeszli zniechęceni, z poczuciem krzywdy wyrządzonej im przez przedstawicieli Kościoła. Pamiętamy też, że obraz Kościoła w oczach niewierzących tworzą również ludzie wierzący. Właściwy stosunek do niewierzących powinien opierać się na Ewangelii, czyli wyrażać w miłości, braterstwie i szacunku. Chociaż Kościół całkowicie odrzuca postawę ateizmu, to jednak ze względu na wspólną troskę o świat, w którym żyją razem wierzący i niewierzący, podejmuje dialog z tymi, którzy w swoim życiu dokonali innego wyboru".<br><br>To bardzo ważne słowa, bo niewierzący w katolickim słowniku często określani są jako "zagubieni", tak jakby ateizm czy agnostycyzm nie mógł być kwestią wyboru, ale jakiegoś błędu czy życiowej pomyłki