Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
wstrętne kury znowu dziobią rozsadę! Powie im... albo nie, nic nie powie, bo co kogo obchodzą jej troski, i nawet nie wypada mówić o Wiktorynie i Marylce... Tylko się poradzi. Jak posadzić kury i co robić z panem Hipolitem Zasobkiem... i... Albo nie, nawet się nie poradzi, tylko po prostu troszkę się pocieszy, że na świecie nie tylko jest Wiktoryna, Marylka i Hipolit Zasobek.
Może zaproszą ją na podwieczorek? Och! Doskonale pamięta, jak strasznie przyjemnie jest być na proszonym podwieczorku!
Siada się w koszykowym fotelu, pod drzewami. Lokaj stawia pośrodku stół nakryty haftowanym obrusem. "ŹŹJaka pani miła, że zechciała nas odwiedzić
wstrętne kury znowu dziobią rozsadę! Powie im... albo nie, nic nie powie, bo co kogo obchodzą jej troski, i nawet nie wypada mówić o Wiktorynie i Marylce... Tylko się poradzi. Jak posadzić kury i co robić z panem Hipolitem Zasobkiem... i... Albo nie, nawet się nie poradzi, tylko po prostu troszkę się pocieszy, że na świecie nie tylko jest Wiktoryna, Marylka i Hipolit Zasobek. <br>Może zaproszą ją na podwieczorek? Och! Doskonale pamięta, jak strasznie przyjemnie jest być na proszonym podwieczorku! <br>Siada się w koszykowym fotelu, pod drzewami. Lokaj stawia pośrodku stół nakryty haftowanym obrusem. "ŹŹJaka pani miła, że zechciała nas odwiedzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego