Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
farbą rzeźby z zapyziałego prowincjonalnego kościółka. Różaniec splatający palce i sterczący pomięty święty obrazek stanowią jedyne elementy, na których można zatrzymać wzrok. Całość krzyczy, że to już koniec, że tu już nie ma żadnego życia, tylko rozkładające się zwłoki. Wytężam wzrok, aby rozpoznać, jakiż to oleodruk towarzyszyć będzie stryjowi w trumnie, ale nie jestem w stanie z tej odległości czegokolwiek dostrzec.
Stryjenka stoi przy trumnie przez całe pospiesznie i bezosobowo odprawiane nabożeństwo. W straszliwym chłodzie bijącym od posadzki i ścian, utrzymywanym chyba celowo, by eliminować jakikolwiek zapach, zmarznięci czekamy, żeby czym prędzej wyjść, zasypać trumnę ziemią i pojechać stąd, najeść się
farbą rzeźby z zapyziałego prowincjonalnego kościółka. Różaniec splatający palce i sterczący pomięty święty obrazek stanowią jedyne elementy, na których można zatrzymać wzrok. Całość krzyczy, że to już koniec, że tu już nie ma żadnego życia, tylko rozkładające się zwłoki. Wytężam wzrok, aby rozpoznać, jakiż to oleodruk towarzyszyć będzie stryjowi w trumnie, ale nie jestem w stanie z tej odległości czegokolwiek dostrzec.<br>Stryjenka stoi przy trumnie przez całe pospiesznie i bezosobowo odprawiane nabożeństwo. W straszliwym chłodzie bijącym od posadzki i ścian, utrzymywanym chyba celowo, by eliminować jakikolwiek zapach, zmarznięci czekamy, żeby czym prędzej wyjść, zasypać trumnę ziemią i pojechać stąd, najeść się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego