Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
kubka paluszek serdeczny, a potem już zachłannie, obłapiając kubek całą dłonią; Ewa natomiast wytrwała w pogardzie dla słodyczy, ich brak powetowała sobie łechtaniem wnętrza mojej dłoni, "dzieci, prawdziwe dzieci" - szepnął do mnie inżynier. Pazerność Toma na pszczele mleczko nie wyszła mu na zdrowie, ledwo niedorostki pochłonęły resztę słodyczy, Tom czknął trutniem, owad ów krążąc nad pierwszą gitarą elektryczną Iks budził w niej wstydliwe rezonanse, ni to chichoty, ni to chrząknięcia. "Fiszki" - powiedział Henio i jedna z panienek podała mu pudełko zapełnione niebieskimi i zielonymi kartonikami, inżynier szybko je przerzucił i zadecydował "na dzisiaj najlepszy będzie Pascal", "kto to, szefie?" zapytał Sylwek
kubka paluszek serdeczny, a potem już zachłannie, obłapiając kubek całą dłonią; Ewa natomiast wytrwała w pogardzie dla słodyczy, ich brak powetowała sobie łechtaniem wnętrza mojej dłoni, "dzieci, prawdziwe dzieci" - szepnął do mnie inżynier. Pazerność Toma na pszczele mleczko nie wyszła mu na zdrowie, ledwo niedorostki pochłonęły resztę słodyczy, Tom czknął trutniem, owad ów krążąc nad pierwszą gitarą elektryczną Iks budził w niej wstydliwe rezonanse, ni to chichoty, ni to chrząknięcia. "Fiszki" - powiedział Henio i jedna z panienek podała mu pudełko zapełnione niebieskimi i zielonymi kartonikami, inżynier szybko je przerzucił i zadecydował "na dzisiaj najlepszy będzie Pascal", "kto to, szefie?" zapytał Sylwek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego