Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12.17 (51)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
występowało szczególnie duże natężenie socjalizmu, królowała doktryna "nowoczesności". W imię "nowoczesności" dekretowano, które dziedziny powinny się rozwijać (nazywano je "nośnikami postępu technicznego"), a które nie zasługiwały na preferencje (dziedziny "tradycyjne"). W ten sposób zaniedbywano gałęzie dające stosunkowo biednym krajom względną przewagę (przemysł tekstylny czy spożywczy), a forsowano rozwój dziedzin kapitałochłonnych, trwoniąc kapitał i osiągając mierne wyniki. O bankructwie tej strategii świadczy m.in. fakt, że mimo ogromnych preferencji i nakładów w okresie socjalizmu, bardzo trudno wskazać zaawansowane technologicznie produkty pochodzące z krajów dawnego bloku socjalistycznego, które zdobyłyby sobie mocną pozycję na rynkach międzynarodowych. A jednocześnie lata zaniedbań i opóźnienia w prywatyzacji
występowało szczególnie duże natężenie socjalizmu, królowała doktryna "nowoczesności". W imię "nowoczesności" dekretowano, które dziedziny powinny się rozwijać (nazywano je "nośnikami postępu technicznego"), a które nie zasługiwały na preferencje (dziedziny "tradycyjne"). W ten sposób zaniedbywano gałęzie dające stosunkowo biednym krajom względną przewagę (przemysł tekstylny czy spożywczy), a forsowano rozwój dziedzin kapitałochłonnych, trwoniąc kapitał i osiągając mierne wyniki. O bankructwie tej strategii świadczy m.in. fakt, że mimo ogromnych preferencji i nakładów w okresie socjalizmu, bardzo trudno wskazać zaawansowane technologicznie produkty pochodzące z krajów dawnego bloku socjalistycznego, które zdobyłyby sobie mocną pozycję na rynkach międzynarodowych. A jednocześnie lata zaniedbań i opóźnienia w prywatyzacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego