Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
się zwiększała. Na boisku z wyraźnym już trudem poruszał się... dyrektor dr Leszek Rouppert. Nie tylko działa i dyrektoruje, ale gra. Jeszcze dziarsko pokrzykuje na swoich graczy, rzuca się do ataku i rzuca z dystansu, ale na szybki powrót do obrony brakuje mu sił. Nie pomógł czesko-polski doping z trybun. Po raz pierwszy lubliniacy przegrali.
Andre de Boer wita mnie poprawnie całkiem wypowiedzianym po polsku - dzień dobry. Parę miesięcy przebywał na praktyce w Polsce i zna kilkanaście słów, z których kilka nie nadaje się do druku. Jest prezesem uniwersyteckiego klubu sportowego. Razem zwiedzamy kwadratowy budynek...
Okazuje się, że odmienność tego
się zwiększała. Na boisku z wyraźnym już trudem poruszał się... dyrektor dr Leszek Rouppert. Nie tylko działa i dyrektoruje, ale gra. Jeszcze dziarsko pokrzykuje na swoich graczy, rzuca się do ataku i rzuca z dystansu, ale na szybki powrót do obrony brakuje mu sił. Nie pomógł czesko-polski doping z trybun. Po raz pierwszy lubliniacy przegrali. <br>&lt;name type="person"&gt;Andre de Boer&lt;/&gt; wita mnie poprawnie całkiem wypowiedzianym po polsku - dzień dobry. Parę miesięcy przebywał na praktyce w Polsce i zna kilkanaście słów, z których kilka nie nadaje się do druku. Jest prezesem uniwersyteckiego klubu sportowego. Razem zwiedzamy kwadratowy budynek...<br>Okazuje się, że odmienność tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego