Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Lech Nadarkiewicz zapewnia, że było ich tylko 150.
Fakt: Widział pan, co się działo w czasie sobotniego konkursu?
LECH NADARKIEWICZ (59 l.): - Niektórzy kibice zbyt późno przyszli pod skocznię, chociaż na biletach była informacja, że 15 minut przed konkursem zostaną zamknięte bramy. Nie dostali się na trybuny, bo utknęli przed bramami w tłumie ludzi bez biletów. Mamy wiadomości, że nie dostało się 150 osób z biletami. W niedzielę weszli wszyscy. Jeżeli ktoś chce, może to wszystko obejrzeć na wideo. Wszystko mamy zarejestrowane.
Policja bardzo ostro potraktowała kibiców, którzy powinni się znaleźć na konkursie.
- Pięciu ochroniarzy trafiło do
Wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Lech Nadarkiewicz zapewnia, że było ich tylko 150.<br>&lt;who11&gt;Fakt: Widział pan, co się działo w czasie sobotniego konkursu?&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt;LECH NADARKIEWICZ (59 l.): - Niektórzy kibice zbyt późno przyszli pod skocznię, chociaż na biletach była informacja, że 15 minut przed konkursem zostaną zamknięte bramy. Nie dostali się na trybuny, bo utknęli przed bramami w tłumie ludzi bez biletów. Mamy wiadomości, że nie dostało się 150 osób z biletami. W niedzielę weszli wszyscy. Jeżeli ktoś chce, może to wszystko obejrzeć na wideo. Wszystko mamy zarejestrowane.&lt;/&gt;<br>&lt;who11&gt;Policja bardzo ostro potraktowała kibiców, którzy powinni się znaleźć na konkursie.&lt;/&gt;<br>&lt;who12&gt;- Pięciu ochroniarzy trafiło do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego