Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Ilustrowany
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1934
krzyżem. Na ramieniu pod szatą nosi rzekomo czerwone, jakby wypalone piętno, lecz nie wolno go ukazywać nikomu...
Z Gottschalkiem tworzą doskonałą parę. Nie łączy ich przyjaźń. O nie. Niema między nimi miejsca na źdźbło zaufania. Lecz Gottschalk ma bary potężne, siłę niedźwiedzia lub tura i prostacką bezmyślną odwagę. Gotów jest trykać łbem w skałę jeśli von Emich powie, że tak trzeba, uzupełniają się wzajem. Ze ścisłej wspólnoty poczynań czerpią obaj dość korzyści, by zostać nierozdzielnymi.
Trzeci z towarzyszy Otto Volkmar, któren zimą przyłączył się do nich, stanowi razem z kaprawym serviensem Joannem, tajne ucho przywódców, donosząc im wszystko cokolwiek się mówi
krzyżem. Na ramieniu pod szatą nosi rzekomo czerwone, jakby wypalone piętno, lecz nie wolno go ukazywać nikomu...<br>Z Gottschalkiem tworzą doskonałą parę. Nie łączy ich przyjaźń. O nie. Niema między nimi miejsca na źdźbło zaufania. Lecz Gottschalk ma bary potężne, siłę niedźwiedzia lub tura i prostacką bezmyślną odwagę. Gotów jest trykać łbem w skałę jeśli von Emich powie, że tak trzeba, uzupełniają się wzajem. Ze ścisłej wspólnoty poczynań czerpią obaj dość korzyści, by zostać nierozdzielnymi.<br>Trzeci z towarzyszy Otto Volkmar, któren zimą przyłączył się do nich, stanowi razem z kaprawym serviensem Joannem, tajne ucho przywódców, donosząc im wszystko cokolwiek się mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego