nadchodzącym konflikcie zwycięży albo kultura jaskiniowa, kultura grobów nie skrzynkowych, lecz katyńskich - albo kultura amerykańska. W tym i tamtym wypadku będzie to kultura standardowa, obca nam, zmechanizowana, odpychająco trywialna" (Zygmunt Nowakowski, <name type="tit">Wiadomości</> nr 15/263/). Czyż warto zajmować czynne stanowisko w konflikcie pomiędzy "<q>kulturą grobów katyńskich</>" a "<q>obcą nam, odpychająco trywialną</>" kulturą amerykańską? Co nas to obchodzi!<br>Cóż sądzić o tych, którzy zostali na emigracji, ale wierzą, że ruchy komunistyczne "jednak zwyciężą". Kogóż pocieszy filozoficzna uwaga, że komunizm - jak wszystko inne - jest wielką iluzją. Zapewniam autora tych czarnych słów, że komunizm jest w znacznie mniejszym stopniu iluzją, niż skłonny jest przypuszczać