Augustyna czyta, <br>Sądzi, że umknąć mu się uda. <br>300<br>Wątpliwa jednak to zasługa. <br>Myśl, co uważasz za stosowne, <br>Ja tutaj tylko ci przypomnę, <br>Że diabeł, jak z lektury wiem, <br>Jest séparé de lui-m^eme. <br><br>305<br>Unikaj tych, co w swoim gronie <br>Pograwszy w polityczne konie, <br>Gdy na kominku ogień trzaska, <br>Wołają: lud, a szepczą: miazga, <br>Wołają: naród, szepczą: gie. <br>310<br>Myślę, że robią bardzo źle, <br>Bo upajają się pozorem. <br>Sami są tylko meteorem <br>I lata ich czekają długie, <br>Gdy ich obracać będą pługiem, <br>315<br>I dużo wody minie w Wiśle, <br>Nim o nich znowu ktoś gdzieś piśnie. <br>Bynajmniej tobie nie