bo będzie powódź! - mówi stary. - Żadnej całej prawdy i swobody dyskusji, i żadnego samorządu w fabrykach, bo wróg tylko na to czeka". Rozumiesz, Jasiu, co on głosi? Trzeba dalej łgać i przemilczać, trzymać strachem za mordę, bo inaczej socjalizm nam się zawali! Oczywiście powiedziałam mu, co o tym myślę, i trzasnęłam drzwiami.<br>Proces przeobrażeń mych poglądów od czasów więziennych zaszedł już tak daleko, że gotów byłem przyznać w duchu rację bezkompromisowej Renacie, ale nie myślałem powiedzieć tego głośno. Zresztą za nic nie chciałem, żeby ojciec Renaty stracił swe wysokie stanowisko.<br>- Może on ma rację? - zapytałem. - Chyba trochę zna się na polityce