komputerze przygotowany przez siebie set. Na prześcieradłach pojawiło się ruchliwe miejskie skrzyżowanie, pędzące z ogromną szybkością samochody i rozbiegany tłum. Nie od razu dało się zauważyć na drugim planie, jakby w tle, mocno zamgloną twarz Angelli, która rytmicznie, w zwolnionym tempie pracowała nad czyimś członkiem. Guma tak rozmazał kontury, że trzeba było uważnie się wpatrzeć, żeby pojąć, co znaczy ten rytmiczny ruch. - To są bardzo dobre fragmenty do muzyki. - Podszedł do Angelli. - Są rytmiczne i w powtarzających się sekwencjach. I można je ustawiać w różnym tempie, przyspieszać, zwalniać, po prostu idealne do tego, co będziemy grali. Zobaczcie na przykład ten fragment