odebrali za mnie reżyserzy, producenci, albo przedstawiciele Filmu Polskiego i w związku z tym jeżdżę na festiwale tylko zmuszona, niechętnie, z przekonaniem, że moja rola nie zostanie zauważona, jeśli tam będę. Przynoszę sama sobie pecha albo rozczarowuję nie zarejestrowana na celuloidzie.<br>Od dawna nie miałam roli na żadnym festiwalu, od trzech, czterech lat dostaję faxy z Kanady, Francji, Niemiec z pytaniami: - Jak Pani teraz wygląda? Czy moglibyśmy Panią zobaczyć? Prosimy o ostatnią rolę na kasecie video? Ile Pani ma lat?... etc.<br>Jubileuszowy 50-ty Festiwal w Cannes, zaproszenie przysłane już pół roku wcześniej, telefony, listy, naklejki na walizki ułatwiające im dotarcie, bez