Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
premierem będzie Jan Rokita, powoła taki urząd. Zatrudniacie tam swoich ludzi, czyli kolegów waszych urzędników. Czy oni będą śledzili i prześladowali swoich? A potem przyjdzie rząd pani Błochowiak, waszych wyrzuci i powoła swoich. Czy to zmniejszy korupcję?

Kto będzie zatrudniony, to inna sprawa.

Musiałby pan zatrudnić samych eseldowców, żeby spontanicznie trzepali pana kolegów.

Jeżeli pan uważa, że nie ma żadnej grupy zdolnej działać bezinteresownie, to od razu trzeba machnąć ręką. Petrażycki, Weber i wielu, wielu innych udowodniło, że nie da się skonstruować uczciwego państwa bez grupy ludzi bezinteresownych.

A jest taka grupa?

Wierzę, że można znaleźć takich ludzi.

Niech pan popatrzy
premierem będzie Jan Rokita, powoła taki urząd. Zatrudniacie tam swoich ludzi, czyli kolegów waszych urzędników. Czy oni będą śledzili i prześladowali swoich? A potem przyjdzie rząd pani Błochowiak, waszych wyrzuci i powoła swoich. Czy to zmniejszy korupcję? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Kto będzie zatrudniony, to inna sprawa.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Musiałby pan zatrudnić samych eseldowców, żeby spontanicznie trzepali pana kolegów. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Jeżeli pan uważa, że nie ma żadnej grupy zdolnej działać bezinteresownie, to od razu trzeba machnąć ręką. Petrażycki, Weber i wielu, wielu innych udowodniło, że nie da się skonstruować uczciwego państwa bez grupy ludzi bezinteresownych.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;A jest taka grupa?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Wierzę, że można znaleźć takich ludzi.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Niech pan popatrzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego