zaś głos mężczyzny, który już dwa razy dzwonił - nie przedstawiając się - w sprawie tego obozu, był miły, ciepły, z nutkami humoru. Kiedy Gabriela z czysto siostrzanej, niewinnej ciekawości spytała: - Kto mówi? - usłyszała w odpowiedzi: - O, przepraszam. Antoni Ptaszkowski. - Z drobnych napomknień Natalii wynikało, że jeśli ktoś się nie ożenił do trzydziestego roku życia, to wcale nie oznacza, że coś z nim jest nie tak, tylko że po prostu pilnie studiował, uczestniczył w międzynarodowych regatach i rejsach, toteż nie miał czasu myśleć o zakładaniu rodziny.<br>- Aha - mawiała w takich przypadkach Gabrysia i udawała, że podobne mimowolne przecieki przyjmuje z obojętnym spokojem. Ciekawa