przybyło z Włoch (dwaj Affaitowie, dwaj Ceroniowie, Bellotti, Locci, Maderni i Piola), ich wszystkich jednak przewyższył syn pewnego krawca z Utrethtu, Wielki Tylman z Gameren, i jemu też głównie zawdzięczamy, że siedemnastowieczna Warszawa, w której dotychczas mieszały się ze sobą i wzajemnie osłabiały najrozmaitsze style architektoniczne, stała się w ostatnich trzydziestu latach swego istnienia typowym miastem barokowym.<br>Najpiękniejszy spośród tych barokowych pałaców warszawskich był podobno zaprojektowany przez Tylmana pałac Jana Andrzeja Morsztyna, podskarbiego wielkiego koronnego, a zarazem znakomitego poety, który wznosił się na zachód od Krakowskiego Przedmieścia, przy przedłużeniu ulicy Wierzbowej (dawniej Wierzbowskiej) w kierunku na Królewską i Mazowiecką. Przestronne i