Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kartka to faks informujący o przyjęciu do placówki, bez słowa o stanie zdrowia pacjenta czy samej chorobie. - Wracając ze Stanów, podczas międzylądowania w Londynie, Jan Kulczyk poczuł się gorzej i trafił do szpitala. Trwają badania, więc trudno o diagnozę - próbował go bronić Widacki. Przekonywał, że wszystko wyjaśnia oświadczenie biznesmena, które trzyma w ręku, i dlatego chce je odczytać. Po kilkunastominutowych utarczkach komisja pozwoliła na to i zaraz - przynajmniej część jej członków - pożałowała. Kulczyk nie przedstawił bowiem w nim usprawiedliwienia swej nieobecności, za to ostro zaatakował komisję.
"Wokół mojej osoby rozpętano bezprzykładną, pełną pomówień i insynuacji, kampanię oszczerstw i podejrzeń" - napisał. I wymienił ludzi
kartka to faks informujący o przyjęciu do placówki, bez słowa o stanie zdrowia pacjenta czy samej chorobie. - Wracając ze &lt;name type="place"&gt;Stanów&lt;/&gt;, podczas międzylądowania w &lt;name type="place"&gt;Londynie&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Jan Kulczyk&lt;/&gt; poczuł się gorzej i trafił do szpitala. Trwają badania, więc trudno o diagnozę - próbował go bronić &lt;name type="person"&gt;Widacki&lt;/&gt;. Przekonywał, że wszystko wyjaśnia oświadczenie biznesmena, które trzyma w ręku, i dlatego chce je odczytać. Po kilkunastominutowych utarczkach komisja pozwoliła na to i zaraz - przynajmniej część jej członków - pożałowała. &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; nie przedstawił bowiem w nim usprawiedliwienia swej nieobecności, za to ostro zaatakował komisję.<br>&lt;q&gt;"Wokół mojej osoby rozpętano bezprzykładną, pełną pomówień i insynuacji, kampanię oszczerstw i podejrzeń"&lt;/&gt; - napisał. I wymienił ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego