Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rozsyłają do sądów, prokuratur, ministerstw, NIK, UOP, Sejmu, premiera, prezydenta, a ostatnio nawet do Strasburga. Na oficjalnych blankietach opatrzonych logo i pełną nazwą Stowarzyszenia opisują kolejno: swoich sąsiadów, sołtysa, burmistrzów okolicznych miasteczek, policjantów (wskazanych po nazwisku), sądy, prokuraturę, SLD, AWS. Krytycznie oceniają kierunek, w jakim zmierza kraj. Dokumentację tej batalii trzymają w setkach tekturowych teczek. Tam też umieścili dziesiątki odpowiedzi z najpoważniejszych urzędów. Trzeba przyznać, że ton tych wyjaśnień też jest jak najpoważniejszy, przecież krytyka społeczna wyszła nie od prywatnych pieniaczy, ale z działającego dla dobra demokracji Stowarzyszenia.
W listopadzie 1998 r. przewodnicząca i jej zastępca wysłali do Komendy Głównej Policji
rozsyłają do sądów, prokuratur, ministerstw, NIK, UOP, Sejmu, premiera, prezydenta, a ostatnio nawet do Strasburga. Na oficjalnych blankietach opatrzonych logo i pełną nazwą Stowarzyszenia opisują kolejno: swoich sąsiadów, sołtysa, burmistrzów okolicznych miasteczek, policjantów (wskazanych po nazwisku), sądy, prokuraturę, SLD, AWS. Krytycznie oceniają kierunek, w jakim zmierza kraj. Dokumentację tej batalii trzymają w setkach tekturowych teczek. Tam też umieścili dziesiątki odpowiedzi z najpoważniejszych urzędów. Trzeba przyznać, że ton tych wyjaśnień też jest jak najpoważniejszy, przecież krytyka społeczna wyszła nie od prywatnych pieniaczy, ale z działającego dla dobra demokracji Stowarzyszenia.<br>W listopadzie 1998 r. przewodnicząca i jej zastępca wysłali do Komendy Głównej Policji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego